Image default
Business

Podróże: gdzie warto udać się na wakacje?

W dzisiejszych czasach podróżowanie poza granice kraju w okresie letnim może okazać się utrudnione lub wręcz niemożliwe. Wielu z nas zostanie tylko w lecie granie w gry wideo lub internetowe kasyno GG.Bet. Ta uciążliwa sytuacja w końcu kiedyś wróci do normy — a poza tym nikt przecież nie może zakazać snucia planów na przyszłość! W tym artykule chcemy zaprezentować Ci bardzo ciekawą alternatywę na wyjazd urlopowy. Zdajemy sobie sprawę, że nasza propozycja nie jest przeznaczona dla każdego, a jedynie dla turystów, którzy są w stanie zaakceptować specyficzną formę urlopu połączoną z pewnymi niedogodnościami. Zapewniamy jednocześnie, że jest to propozycja naprawdę godna uwagi!

Wyłam się z ciasnych ram, przełam konwenanse i wymyśl coś nowego!

Z pewnością, gdy w rozmowie pojawia się temat letniego urlopu, to myśli przeważającej większości ludzi kierują się w stronę błogiego wylegiwania się na plaży. Jedni od razu myślą o Mazurach. Innym przez głowę przelatują obrazy surowego, chłodnego Bałtyku oraz pięknych polskich plaż. Z kolei miłośnicy wyjazdów zagranicznych jednoznacznie kojarzą letnie wakacje z upalną Grecją, gwarną Chorwacją, Hiszpanią, Włochami, Egiptem, Tunezją… Może także wypadami w jakieś egzotyczne rejony świata, jak Tajlandia, Filipiny, Meksyk, Karaiby, Mikronezja i tak dalej.

To dosyć sztampowe myślenie, sam zapewne przyznasz. A co gdyby zmienić zupełnie kierunek i zamiast pchać się w zatłoczone, popularne turystycznie latem rejony, w dodatku znane z doskwierających upałów, tłumów ludzi, kiepskiego jedzenia i ogólnej atmosfery niesprzyjającej wypoczynkowi, udać się w tereny prawie pozbawione ludzi, za to oferujące zapierające dech w piersiach widoki i przyjemnie rześki (ale nie zimny!) klimat?  Jest to w ogóle możliwe? Tak. Takim rejonem jest Norwegia.

Na wakacje do Norwegii?

Jeśli nigdy nie miałeś okazji odwiedzić Skandynawii, niezależnie od tego, o jakim kraju mówimy, to zapewne masz jedynie mgliste wyobrażenie w postaci zalesionych połaci terenu i chłodnych, momentami nawet mrukliwych ludzi jedzących śmierdzące śledzie. Oczywiście to stereotyp, który niewiele ma wspólnego z prawdą. Chociaż nie da się ukryć, że surstromming, czyli jeden ze szwedzkich specjałów kulinarnych swoim specyficznym aromatem jest w stanie powalić na kolana nieprzywykłego do niego turystę. Ale bez obaw — te śledzie jada się tylko w Szwecji i to tylko przy specjalnych okazjach.

Wracając do tematu — kraje skandynawskie są naprawdę przyjemne w życiu codziennym. Ludzie są przyjaźni i skłonni do pomocy. Do tego prawie wszyscy mieszkańcy Danii, Szwecji i Norwegii znają język angielski, więc bez problemu się będziesz w stanie porozumiewać. Drogi są zazwyczaj kręte i wąskie, ale dobrze oznakowane i bardzo równe, dobrej jakości. Jedzenie także jest podobne do naszego, choć należy się nieco przestawić i mieć zawsze na uwadze, że szczególnie w Norwegii najtańsze mięso i wędliny to te na bazie wołowiny, a najdroższe to wyroby drobiowe.

Faktem jest także to, że Dania jest krajem dosyć nudnym z turystycznego punktu widzenia — jest płaska jak deska, bez choćby jednego wzgórza. Ona ma dosyć monotonne, typowo nizinne ukształtowanie terenu w postaci łąk poprzecinanych rzekami. Infrastruktura miejska także jest rozproszona, w zasadzie jedynym miastem zasługującym na uwagę jest Kopenhaga. Szwecja podobnie — poza kilkoma większymi ośrodkami miejskimi to teren pokryty lasami, czasami górzysty, czasami płaski. Ogólnie rzecz biorąc, Szwecja także nie zalicza się do wyjątkowo atrakcyjnych krajów. Podobnie Finlandia — ten kraj jest w sumie dość ciekawy, ale jego odległość od Polski może zniechęcać.

A Norwegia?

Norwegia to zupełnie inna para kaloszy. Przy czym musimy tutaj wyraźnie zaznaczyć, że wschodnia i centralna część tego kraju jest tak samo nudna i nieciekawa jak Szwecja. Nawet Oslo jest miastem niezbyt interesującym i poza wspaniałym budynkiem opery oraz parkiem Vigelanda atrakcji turystycznych jest w nim mniej, niż na przykład w Katowicach.

Zostaje jeszcze zachodnia część kraju. Tutaj mamy tyle wspaniałości krajobrazowych, że nie sposób wszystkich wymienić. Malownicze fiordy wrzynające się na kilkadziesiąt lub nawet kilkaset kilometrów w głąb lądu. Zapierające dech w piersiach wodospady, jeziora, lodowce, klify i wyspy… Wystarczy wymienić od ręki kilka najważniejszych atrakcji, jakie czekają na turystów ze środkowej lub południowej części Europy:

  • Preikestolen. Niesamowity punkt widokowy, który ma postać płaskiej jak stół skały zwieszającej się nad niezwykle malowniczym fiordem. Nie byłoby w tym może nic niezwykłego, gdyby nie to, że ta skała wisi na wysokości kilkuset metrów nad powierzchnią wody wypełniającej fiord — dokładna wysokość klifu wynosi 604 metry. Dojście nie jest zbyt trudne i wymaga pokonania liczącej około kilometra ścieżki lekko wspinającej się w górę, więc nawet niezbyt mocny kondycyjne turysta poradzi sobie bez problemu. Bez wątpienia warto odwiedzić to miejsce, bo drugiego takiego na świecie nie znajdziemy.
  • Geiranger. To miejsce, które na żywo wygląda jeszcze lepiej, niż na pocztówkach. Stanowi wręcz synonim Norwegii. Nazwę tę nosi niesamowity fiord wcinający się w strzeliste góry. Prowadzi do niego kręta, górska droga, wzdłuż której rozmieszczono punkty widokowe i jedną efektowną platformę zapewniającą zapierającą dech w piersiach panoramę na okolicę.
  • Droga Trolli. Kolejne niesamowite miejsce w zachodniej części Norwegii. Droga Trolli to bardzo kręta, przypominająca z lotu ptaka drabinę wąska droga wspinająca się na szczyt górskiego zbocza będącego zakończeniem głębokiej doliny. Jeśli udasz się w to miejsce w porze zachodu słońca (pamiętaj, że w Norwegii na tych szerokościach słońce ledwo muska horyzont!), to nie uwierzysz własnym oczom.
  • Droga Atlantycka. Wyjątkowo efektownie poprowadzony odcinek drogi nr 64 na północ od Molde, łączący Vevang z Karvag. Szosa biegnie przez morze i wsparta jest na kilkunastu malutkich wysepkach, a także zwieńczona efektownym, łukowatym mostem. Punkt obowiązkowy każdego zmotoryzowanego turysty!
  • Lofoty. Tutaj w zasadzie nie ma co opisywać, to trzeba zobaczyć na własne oczy — to bez wątpienia najpiękniejsze skupisko wysp, plaż, nagich zboczy i błękitnego morza na świecie. Nieważne, co w życiu już miałeś okazję ujrzeć, Lofoty zawsze zepchną wszystkie inne lokalizacje na dalsze pozycje Twojej listy.

Related posts

The History of Gambling in Comic Books

admin

Lewis Hamilton – The Track Course’s Prince?

admin

Six Best Reputation Management Companies of 2021

admin

Leave a Comment